Od rana chodzi za mną smak deseru przygotowanego na moją pożegnalną kolację z rodzinką. Obawiam się, że przez dłuższą chwilę nie będę miała szansy go powtórzyć... chociaż...kto wie. Niemniej jednak dziś postanowiłam się nim podzielić. Sekretna receptura pochodzi z Akademii Kurta Scheller'a.
Rozmarynowy Crème brûlée w wersji fusion
proporcje dla 6 osób
- 6 żółtek
- 0,5l śmietany kremówki (30% lub 36%)
- 7 łyżek drobnego cukru + troszkę do zrobienia skorupki (brûlée) w tym wypadku najlepiej użyć pudru
- kilka gałązek świeżego rozmarynu
- laska wanilii
6 żółtek zmiksować z 6 łyżkami cukru na kogel mogel. Śmietanę podgrzewać w garnku z rozmarynem i łyżką cukru. Laskę wanilii przeciąć na pół, przy użyciu noża wyskrobać nasionka, dodać do śmietany wraz z przekrojoną wanilią. Śmietana musi podgrzewać się jakiś czas, żeby przeszła aromatem wanilii i rozmarynu, nie powinna się jednak zagotować.
Następnie powoli należy przecedzić śmietanę przez sitko, łącząc ją z ubitymi żółtkami, delikatnie wymieszać.
Rozlać do kokilek, lub innych żaroodpornych niedużych naczynek.
Piekarnik rozgrzać do 120-130C piec około 30 min. Deser będzie gotowy w momencie, gdy brzegi będą ścięte, ale środek w konsystencji będzie przypominał galaretkę. Żeby sprawdzić, najlepiej otworzyć piekarnik i chwycić naczynko w rękawicy i potrząsnąć.
Jeśli przeoczymy ten moment, nic złego się nie stanie, deser będzie mniej kremowy, w konsystencji bardziej ciastowaty, jednak w dalszym ciągu pyszny. Następnie należy wyjąć z piekarnika,dobrze wystudzić i wstawić do lodówki aby stał się zimny.
Na koniec posypać cienką warstwą cukru, karmelizować przy pomocy palnika lub wstawić na moment pod mocno rozgrzaną grzałkę grill'a w piekarniku, uważając jednocześnie by się nie przypalił. Pychota, palce lizać!!!
Ps. Tym razem nie do końca wyszło popisowo, ale było pysznie ;)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Since morning I've been craving for a desert I've prepared for the dinner with my family, night before leaving for India - Crème brûlée, this time fusion version with rosemary. I don't think I will have a chance to repeat it soon.. but who knows :) anyways I have decided to share it. Secret recipe comes from The Kurt Scheller Academy I have joined few years back.
No comments:
Post a Comment