Saturday, November 13, 2010

Dolce far niente - słodkie nic nie robienie :)

Hmmm, plan na dziś był ambitny...wieczorne zdjęcia pięknie oświetlonego Gdańska... jednak po rodzinnym obiadku we włoskiej restauracji ogarnęło mnie "dolce far niente". We włoskim jedzeniu jest to coś, co niemiłosiernie rozleniwia. To nie ważne, że przez cały dzień targałam ze sobą aparat i statyw...pierwsza wątpliwość pojawiła się po zjedzeniu przepysznej pasty, zaś po deserku i kawusi, sesja została przełożona i zamieniona na słodkie lenistwo w domku przed telewizorkiem :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I had and  ambitious plan for tonight...photographing Gdańsk by night...however after eating delicious family dinner in Italian restaurant I have been dominated by "dolce far niente" (sweet doing nothing). There is something about Italian food, which makes you totally lazy. Doesn't matter, that I've been carrying a camera and tripod with me whole day prepared for an evening photo session... first hesitation came after eating gorgeous pasta with spinach, salmon and sun dried tomatoes, after lovely cappuccino and crème brûlée, session has simply been postponed and turned into sweet laziness in front of  TV.

No comments:

Post a Comment