Thursday, December 16, 2010

Saree

Przeglądałam swoje zdjęcia, które zrobiłam w Indiach w ciągu ubiegłych dwóch lat i natrafiłam na album ze zdjęciami saree. Generalnie nie jestem jakąś specjalną fanką noszenia saree, niemniej jednak w swojej odzieżowej kolekcji posiadam ich kilka i miałam okazję mieć je kilka razy na sobie. Temat bardzo kolorowy i ciekawy dla kogoś z innego kręgu kulturowego, więc myślę, że warto go poruszyć w ramach tego bloga.
 
Na początku kilka słów w ramach wyjaśnienia czym jest saree. Jest to tradycyjny strój kobiecy noszony powszechnie na subkontynencie indyjskim. Składa się z kilku części: samego saree (5-6 metrowy pas materiału), petticoat'u (halka noszona pod spodem) oraz krótkiej bluzeczki choli. Generalnie cała heca polega na tym, że ubiór ten poza bluzką, która jest szyta na miarę oraz halką, nie posiada żadnych szwów, a więc noszenie go polega na udrapowaniu go na osobie. Saree można drapować na co najmniej kilka, a nawet kilkanaście sposobów. Najbardziej popularnym jest owinięcie jednego końca wokół talii, następnie splisowanie, kolejne owinięcie wokół oraz udrapowanie i wyeksponowanie na jednym ramieniu najbardziej efektownej i ozdobnej części całego stroju, palloo (inaczej pallav).


Mój opis może nie do końca być jasny dlatego załączam obrazek w celu zilustrowania.




Do noszenia saree z pewnością trzeba się przyzwyczaić. Na początku w ubieraniu bardzo pomocna jest druga osoba, jednak z biegiem czasu kobiety dochodzą do takiej wprawy, że drapują je w sposób iście mistrzowski. Podobnie jest z noszeniem. Początkowo może wydawać się, że saree jest niewygodne, może nam się rozwinąć i spaść, niemniej jednak jeśli jest dobrze upięte, ryzyko maleje prawie do zera. Dla początkujących z nieocenioną pomocą przychodzą agrafki, które ubezpieczają wszelkie ryzykowne miejsca.


Muszę przyznać się, że mam własnego garderobianego ;) Za każdym razem kiedy, mam się ubrać w saree z pomocą przychodzi mi mąż, przytrzymując niekończący się kawałek materiału, a następnie dodając mojemu wyglądowi, ostatniego mistrzowskiego szlifu :)
Skąd u Naveen'a takie umiejętności? Przyczyna jest prosta. Pochodzi z wojskowej rodziny, a w indyjskim wojsku żona oficera średnio kilka razy w tygodniu musi uczęszczać na różne oficjalne przyjęcia i wydarzenia. Zatem umiejętność drapowania "wyssał z mlekiem matki" :).
















Powyższe zdjęcia pochodzą z okresu, kiedy przygotowywaliśmy się do ślubu i trzeba było wybrać coś co miałam mieć na sobie. Zdecydowaliśmy również, że ładnie będzie jeśli zarówno moja Mama jak i siostra Asia, wystąpią w tradycyjnych  strojach, tak więc tego dnia kupiliśmy w sumie trzy saree.


Już sama procedura zakupu saree jest niezwykłym przeżyciem i doświadczeniem. W każdym ze sklepów przywita nas grupa przemiłych sprzedawców. Na wejściu zostaniemy poproszeni o zdjęcie butów, gdyż przeważnie cała powierzchnia sklepu jest wyłożona białym materacem. Należy wygodnie usiąść, wyjaśnić na czym nam zależy, a następnie cierpliwie przyglądać się co mogą nam zaoferować. A wierzcie mi jest w czym wybierać :) Rozpoczyna się prawdziwy pokaz, sprzedawca rozwija bele lśniącego materiału, rzucając tkaniny na materac, by pokazać ich krasę, bogactwo kolorów i wzorów. Następnie jeśli, któreś nas interesuje drapuje je, żeby pokazać jak się układa. Do wyboru mamy tysiące wzorów, kolorów, haftów, oraz różnych materiałów. Każdy region Indii specjalizuje się w innym rodzaju haftu, materiału czy zdobnictwa, dlatego saree, które znajdziemy na północy, będzie diametralnie inne od tego, które możemy nabyć na południu. W ten sposób na zakupach można spędzić nawet kilka godzin... Istny zawrót głowy...


Zastanawia mnie jedna kwestia. W sklepach z saree, sprzedawcami są przeważnie mężczyźni? Próbowałam się dowiedzieć dlaczego, jednak nie uzyskałam zbyt przekonywującej odpowiedzi. Wydaje się to oczywiste, że w sklepach z saree powinny pracować kobiety, jako że jest to strój noszony wyłącznie przez płeć piękną. Wydaje mi się, że kobieta byłaby w stanie lepiej doradzić drugiej kobiecie, w czym jej do twarzy a w czym nie. Jednak, może moje myślenie ma zbyt europejski charakter. W Europie rzadko widuje się, by w sklepach z sukienkami sprzedawcą był mężczyzna...ale cóż, jak to się mówi co kraj to obyczaj.


Jeśli ktoś zna rzeczywistą przyczynę dlaczego saree jest sprzedawane przez mężczyzn, inną niż to, że mężczyźni są tańszą siłą roboczą, proszę uprzejmie o oświecenie, bo ta kwestia nurtuje mnie już od dawna...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

I've been looking through the photographs I've taken in India during last two years  and I h've found a folder with photographs of our saree shopping experience. Generally I'm not a big fan of wearing a saree, nevertheless I've in my wardrobe few of them and I have had a few occasions to wear them. Topic of saree is very colorful and interesting especially for somebody from a different culture, that's why I believe it is worth mentioning on this blog.
Firstly, a few words to explain what saree is. It's a traditional ladies' wear, very popular on  Indian subcontinent. It's composed of few parts: saree (5-6 meters length of fabric), petticoat (underskirt being worn under the saree) and short blouse called choli. Generally the whole trick about saree is that despite the blouse, the whole garment is not stitched, so wearing it requires draping it on a person's body.  There are many ways, how to drape a saree. Most popular one is to wrap the saree around the waist, then making pleats in the central part, wrapping around again and then in the end draping the most decorative  and effective part of the garment (palloo) on the shoulder. My description may not be too clear that is why I have attached the picture with an instruction above.


Definitely one has to get used to wearing a saree. At the beginning, it is great to have other person to help you wearing it, but with time and practice, women are mastering the art of wearing a saree. Initially it may seem uncomfortable and you may feel insecure, fearing that it can fall, however if it is draped properly the risk almost goes to zero. For beginners safety pins come with great help securing all risky parts of "the construction". I need to confess that I have my own dresser ;) Every time I am supposed to wear saree,  my husband  is  of ineffable help to me, first holding this never ending fabric for me and then giving the finishing master touches to my look :) Where do this skills come form? Reason is simple. Naveen belongs to a military family and in Indian army wife has to accompany her officer husband to different official parties and events at least few times a week. So Naveen has gained the skill of draping the saree with "mother's milk".


Above photos have been taken during our marriage preparations. The procedure of buying the saree itself is an extraordinary experience. In each shop you will be greeted by a group of charming salesman. You'll be asked to remove your footwear and leaving it in front of the shop as the whole area of the shop is usually laid with a white mattress. Once shoes are taken off you are supposed to sit comfortably and explain what kind of saree you are looking for and then patiently look and admire what  they have to offer. Believe me there is lots to choose from:)  The show is just about to begin... Salesman unfolds the fabric to show its class and richness of colors and work. Then if you find something interesting, he will drape it for you to show how it falls.  There are thousands of designs, fabric qualities, colors, embroideries and work types to choose from. Each and every region of India specializes in some other kind of fabric or work, that is why you will find North Indian saree completely different than the one you'd get in South. In this manner you could spend hours and hours shopping.... simply vertiginous, isn't it?


I am wondering about one thing. In saree shops, you will mostly find men being the sales stuff. I tried to get to know why, but the answer I have received was not very convincing. It seems obvious that in such shops, as they are selling goods reserved only for woman, it is the woman, who should be selling sarees. I think the woman would be able to give a better advise to another woman, what looks good on her or not. But maybe my way of thinking is different, as it happens rarely in Europe that man sells  ladies dresses.


If somebody knows the reason for that, other than men are cheaper working power than women, please share it as I am curious to know...

1 comment: