Ten post miał pojawić się wczoraj, ale po zbyt "udanej" wizycie na festiwalu wina nie byłam w stanie sklecić złożonego zdania ;) Kocham wino, ale jednak w nieco bardziej umiarkowanych ilościach, którego spożycie nie kończy się masakrycznym bólem głowy...
W niedzielę miałam zamiar udać się na drugi dzień festiwalu NH7 Bacardi Weekender, ale wylądowałam wraz z koleżanką na dorocznym festiwalu wina.
Muszę przyznać, że było bardzo sympatycznie. Widać, że Indusi, zaczynają być coraz bardziej ciekawi innych narodów, ich kuchni i kultury w związku z czym coraz częściej organizuje się imprezy typu dni jakiegoś kraju (m.in dni polskie), gdzie popularyzuje się kulturę i kuchnię danego kraju. Zdarzają się również festiwale sera, wina itp. Tak więc można wyczuć powiew zmian :)
Impreza zorganizowana przez Monsoon Winds Enterprises Pvt. Ltd., grupę entuzjastów dobrego wina i międzynarodowej kuchni odbyła się w dzielnicy Koregaon Park, miejsca gdzie znajduje się największe skupisko dobrych restauracji i klubów w Pune.
Na festiwalu można było degustować 50 różnych gatunków wina, przeważnie lokalnych producentów, ale również kilka zagranicznych marek. Była również możliwość nabycia wina po promocyjnych cenach, co zostało przyjęte z dużym entuzjazmem, gdyż wino w Indiach to w dalszym ciągu towar mocno luksusowy, sprzedawany po dużo wyższych cenach niż ma to miejsce np. w Europie. Poniżej tabelka prezentująca ofertę, która była dostępna na festiwalu.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
This post was supposed to be published yesterday, but after "more than satisfactory" visit to the wine tasting festival I was not able to write any sensible complex sentence;) I love drinking wine, but I can only say I prefer to consume it in more limited quantities, which doesn't cause a terrible headache the following day... Last Sunday I was supposed to go for a second day of NH7 Bacardi Weekender festival, but instead of that I landed in annual wine tasting festival.
I need to admit that it was rather pleasant experience. One can see that Indian people are becoming more and more curious and fascinated with the cultures and cuisines of other nations and because of which, different kind of festivals are being organized, like for example days of given country (including Poland) popularizing culture and cuisine. Other festivals like cheese days, wine days also happened from time to time. So you can feel a wind of change :)
The event was organized by Monsoon Winds Enterprises Pvt. Ltd., group of good wine and international cuisines enthusiasts, in Koregaon Park a district of Pune, very abundant in good clubs and restaurants.
During the festival more than 50 kinds of different wines were available for degustation, mostly of Indian production. Some foreign brands were available as well. People were given also a possibility of purchasing wines in promotional prices, which was very appreciated, as wine in India is still kind of luxury product, being sold at much higher prices than for example in Europe. Below I am presenting a chart, showing what kinds of wine were available during the festival.
Na festiwalu można było również spróbować kuchni, z różnych stron świata. Ja skusiłam się na moje ukochane sushi (które było całkiem niezłe) oraz pierś z kurczaka po libańsku, upieczoną na kamieniu ze skały wulkanicznej (rewelacja).
Moim zdaniem festiwal został zorganizowany całkiem profesjonalnie i na poziomie. Na wejściu każdy uczestnik dostawał szklany kieliszek, 15 kuponów degustacyjnych oraz informator. Teoretycznie można było spróbować 15 gatunków, aczkolwiek poza jednym stoiskiem, nikt nie pobierał kuponów, także można było próbować do woli. Degustowaniu towarzyszyła muzyka oraz pokazy kulinarne na żywo. Jedynym minusem jaki mi się nasunął były plastikowe stoliki i krzesełka, które odbierały temu wydarzeniu nieco uroku.
To by było na tyle...poniżej kilka zdjęć...
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
At the festival people were also given a possibility to try cuisines of different nations. I had my favorite sushi (which was quite good) and Lebanese style chicken breast grilled on a hot rock of volcanic origin (revelation).In my opinion the festival, has been professionally organized and was kind of classy event. Every person was given a wine glass, 15 degustation coupons and a guide to wines. Theoretically you could try 15 different kinds, but practically except one stall, nobody was collection those coupons, so you could taste as many times as you wanted. Wine tasting was accompanied by live music and cooking shows. The only eyesore I can think of, were plastic tables and chairs, which were little on the "off" side to this charming event.
Below few photos from the festival...
lovely...chicken breast looks yummy too....
ReplyDeleteit was yummy indeed:) we are planning to go to the restaurant called Paprika where you can try different dishes prepared on hot rock
ReplyDeletePause wines! Swietne logo i haslo :)
ReplyDeleteDokładnie, bardzo podobało mi się to proste wzornictwo, a i wino muszę przyznać niczego sobie :)
ReplyDelete