Kuchnia włoska to zdecydowanie moja ulubiona. Jakoś tak się składa, że jak zjem makaron, czuję się po prostu weselsza i szczęśliwsza :) Mimo, iż nie pozwalam sobie zbyt często na kluskową rozpustę... jak już mi się zdarzy ugotować makaron, zawsze jest to prawdziwa uczta dla ciała i ducha.
Podobno podczas trawienia makaronu wydzielają się endorfiny. Dla niewtajemniczonych, są to hormony szczęścia. Prawdopodobnie z tej właśnie prostej przyczyny Włosi są postrzegani jako jeden z najweselszych narodów na świecie. Więc...Viva la pasta!!! i buon appetito :)
Penne z krewetkami
- 250g makaronu typu penne;
- 250g dużych oczyszczonych krewetek;
- 250g pieczarek;
- 100g groszku śnieżnego;
- 100ml słodkiej śmietanki;
- pęczek zielonej pietruszki;
- kilka ząbków czosnku;
- 30g tartego świeżego parmezanu;
- sól i pieprz;
- łyżka masła;
- oliwa z oliwek.
Krewetki umyć, osuszyć, przełożyć do miseczki, polać odrobiną oliwy, przyprawić solą i pieprzem. Dodać kilka ząbków czosnku przeciśniętych przez praskę i pół pęczka natki, drobno posiekanej. Odstawić na pół godziny, żeby się dobrze zamarynowało.
Penne ugotować al dente, odcedzić.
Pieczarki oczyścić, pokroić na plasterki, usmażyć na pół łyżki masła, aż będą rumiane. Groszek śnieżny umyć, obciąć końcówki, pokroić ukośnie i dodać do smażących się pieczarek. Połączyć z ugotowanym makaronem.
Na małej patelni stopić pozostałe masło, usmażyć krewetki, aż będą rumiane. Dodać do makaronu. Wszystko dokładnie wymieszać. Polać śmietanką, doprawić solą, pieprzem i parmezanem. Dodać pozostałą posiekaną natkę, dobrze wymieszać.
Smakuje wybornie z lampką białego wytrawnego wina.
Dobre rady:
Krewetki należy smażyć bardzo krótko, około 2 minut. Jeśli będziemy je smażyć za długo wówczas zrobią się gumowate.
Groszek śnieżny, to po prostu nie dojrzałe, bardzo młode strączki groszku cukrowego, które można jeść w całości. Można je zastąpić mrożonym zielonym groszkiem, albo zwyczajnie pominąć.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Italian cuisine is definitely my favourite one. I've realized that eating pasta simply makes me happy.
Even though I do not let myself enjoy it too often, every time I happen to cook pasta it makes my dinner a real feast. While digesting pasta, your body releases endorphins, which are supposed to be the hormones of happiness. I guess that is why Italy is believed to be one of the most happy nations in the world :)
So...Viva la pasta!!! and buon appetito :)
Penne with prawns
- 250g of dry penne pasta;
- 250g of large cleaned prawns;
- 250g of button mushroom;
- 100g of mangetouts (sugar snap peas or snow peas);
- 100ml of sweet cream;
- bunch of parsley;
- few cloves of garlic;
- 30g of grated fresh Parmesan;
- salt&pepper;
- 1 spoon of butter;
- olive oil.
Rinse the prawns, dry them with a paper towel, transfer to a mixing bowl, add little bit of olive oil, salt, pepper, pressed garlic and chopped parsley (half bunch).
Cook your penne al dente. Clean the mushroom, slice them. Melt half spoon of butter, fry the mushroom until golden-brown. Snap away and discard the tops of the mangetout and cut them diagonally, add to the mushroom, and fry together for a while. Combine with cooked pasta. Melt remaining portion of butter, fry the prawns till golden. Add to pasta. Mix everything well. Pour the cream, season with salt and pepper, add rest of parsley and combine everything well.
Tastes the best with glass of white wine.
Helpful tips:
Prawns cannot be fried for long, max. 2 minutes, otherwise they will turn rubbery.
Mangetout is an edible-podded pea, similar to green pea, but the pod is less fibrous, and edible when young.
If you can't get it use normal frozen green peas or do not use at all.
dziękujemy za dołączenie do naszej społeczności! :) Pozdrawiamy i zapraszamy jak najczęściej!
ReplyDeleteJa dziękuję za zainteresowanie moim blogiem:) Postaram się przygotować kolejne kuszące potrawy oraz ciekawe fotografie :)Pozdrawiam serdecznie!!!
ReplyDelete