Sunday, January 30, 2011

Kurczak Gong Bao Ji Ding /Gong Bao Ji Ding Chicken

Ostatnio mało miałam ochoty na pisanie... Z czego to wynika nie wiem ;)
Może było po prostu trochę więcej pracy i nawet wieczorami pochłonięta byłam  tworzeniem naszej nowej kolekcji. Ale jak to się mówi, co się odwlecze to nie uciecze :) więc powracam z nowym przepisem.
 
Coś mnie ostatnio naszło na chińskie gotowanie... Tak więc dziś przepis na kurczaka Gong Bao Ji Ding z warzywami i orzeszkami ziemnymi. Jedno z ulubionych dań Naveen'a.  Musi być dobre skoro jemu smakuje, bo to wybredna "bestia" ;)

Ale, żeby przejść do jedzenia najpierw potrzebna jest odrobina "tła społecznego"... bo nie wypada tak po prostu od razu zacząć jeść ;)

Gong Bao Ji Ding, lub inaczej Kung Pao to danie niezwykle urodziwe, pełne barw i harmonii smaków zgodne z koncepcją Jing Jang. Złocisty kurczak, kolorowe warzywa, gdzieniegdzie połyskujące orzeszki, wszystko doprawione słodko-kwaśnym sosem,  z lekką pikanterią. Uczta dla  zmysłów. Coś dla oka - piękny wygląd, coś dla podniebienia - obłędny smak, coś dla ucha - chrupiące warzywa i orzeszki, coś dla nosa - pełen aromat.

Istnieje wiele historii na temat genezy tego dania. Nazwa pochodzi od wybitnej osobistości dworu cesarskiego, Gubernatora Syczuanu Ding Baozhen'a, który podobno je uwielbiał. Inna opowieść podaje, że danie pochodzi z rodzinnej prowincji Ding Baozhen'a - Guizhou. Według kolejnej Ding Baozhen, zjadł je w skromnej restauracji, gdy wyszedł ubrany po cywilnemu, by obserwować życie zwykłych ludzi. Istnieje również wersja, która mówi, że kucharz gubernatora, przyrządził potrawę z drobno pokrojonego kurczaka, dlatego że Ding Baozhen miał słabe zęby.

Danie okryte złą sławą podczas rewolucji kulturalnej, w związku z powiązaniem z cesarskim biurokratą  zmieniło nazwę na "smażone kawałki kurczaka" (gong bao ji ding) lub "kawałki kurczaka smażone z chili "(hu la ji ding), aż do lat 80tych XX wieku, kiedy zostało politycznie zrehabilitowane. W dzisiejszych czasach jest tak popularne i lubiane, że zostało wysłane w kosmos wraz z chińskimi astronautami.

źródło: Land of Plenty: Land of plenty: A Treasury of Authentic Sichuan Cooking 

Wracając do przepisu...

Kurczak z orzeszkami ziemnymi Gong Bao Ji Ding po mojemu :)
  • 2 piersi z kurczaka;
  • po jednej małej żółtej, czerwonej i zielonej papryce (lub po pół dużej);
  • 50g prażonych niesolonych orzeszków ziemnych (można też dodać nerkowce);
  • 1 duża czerwona cebula;
  • pęczek dymki wraz ze szczypiorkiem;
  • 2 cm kawałek świeżego imbiru;
  • 3 ząbki czosnku;
  • 2 suszone czerwone papryczki chili;
  • pieprz syczuański; 
  • do smażenia olej z orzeszków ziemnych lub zwykły z odrobiną sezamowego.
Marynata:
  • 2 łyżki jasnego sosu sojowego;
  • 1 łyżka wina ryżowego (ewentualnie wytrawnej sherry lub octu ryżowego);
  • 1 łyżka bulionu lub wody;
  • pół łyżeczki soli;
  • 2 łyżeczki mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej.
Sos:
  • 1 łyżka sosu sojowego jasnego; 
  • 1 łyżka sosu sojowego ciemnego;
  • 1,5 łyżki cukru; 
  • 1 łyżka oleju sezamowego;
  • 1,5 łyżki  ciemnego octu ryżowego (lub ewentualnie zwykłego);
  • 1 łyżka bulionu lub wody;
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej;
  • sól do smaku.
Dania typu "stir-fry" (intensywne, szybkie mieszanie) przygotowuje się stosunkowo szybko, dlatego najlepiej jest zawczasu przygotować wszystkie składniki, tak żeby mieć je pod ręką i stopniowo dorzucać do woka.
Należy pamiętać, że na raz można przygotowywać maksymalnie 2-3 porcje. Jeśli wrzucimy do woka zbyt wiele składników, danie nam się udusi, zamiast pozostać jędrnym i chrupiącym.  Mieszać możemy na dwa sposoby, podrzucając lub mieszając za pomocą łyżki.

Najlepiej pokazuje to filmik Jamiego Oliver's, który zamieszczam poniżej.




W oryginalnym przepisie używa się jedynie czerwonej papryki, niemniej ja lubię użyć trzech kolorów, dzięki czemu zyskuję piękną feerię barw i danie wygląda jeszcze bardziej apatycznie.

Na początku należy pokroić kurczaka na drobne kawałki. Przygotować marynatę i dokładnie obtoczyć w niej mięso. Odstawić na minimum pół godziny. Przygotować sos i odstawić. Sprawdzić czy ma słodko-kwaśny smak oraz czy jest wystarczająco słony. Paprykę pokroić na kawałki mniej więcej 2x2cm, cebulę w piórka, dymkę  ze szczypiorem pociąć  na ukośne kawałki,  czosnek posiekać na plasterki, imbir zetrzeć na tarce.
W woku lub na głębokiej patelni rozgrzać olej aż będzie bardzo gorący, wrzucić całe suszone chilli oraz pieprz syczuański, chwilę przesmażyć tak by olej przeszedł smakiem ostrej papryki. Następnie dodać kurczaka. Smażyć intensywnie mieszając do momentu, aż będzie lekko rumiany. Dodać czosnek i imbir, smażyć w dalszym ciągu intensywnie mieszając. Po chwili dorzucić paprykę, cebulę, dymkę i orzeszki. Smażyć jeszcze przez chwilę. Na koniec wlać sos, dokładnie wymieszać tak by pokrył wszystkie składniki, dodać szczypiorek i od razu serwować. Przed podaniem wyjąć chili, no chyba, że ktoś lubi ekstremalne doznania ;) Doskonale komponuje się ryżem lub smażonym makaronem.

Smacznego :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Lately I haven't been in a writing mood. I don't know why... maybe I was just more busy with work. Anyways there is a Polish saying that "what will get delayed ,will not run away", so here I come with a brand new recipe ;)
Nowadays I am very much into Chinese cooking. So today I would like to share a recipe for one of the favourite dishes of Sichuan cuisine Gong Bao Ji Ding Chicken, with veggies and crunchy peanuts.
Gong Bao is one of Naveen's favourite dishes.  I guess it has to be tasty, as he is a choosy person ;)

But before writing about food, I have to share some historical background as well, as it is not in a good tone to start eating immediately ;)

Gong Bao Ji Ding or otherwise Kung Pao - one of China's most popular dishes, is a beautiful, full of colours, combination of diced chicken, vegetables and crunchy peanuts cooked with great harmony of tastes, truly based on Ying and Yang concept. It is a delicate mix of flavors that combine sweet, savory and spicy.

There are many stories about this dish and no one can quite agree on the details of its origins. One of them says that it is named after a late Qing Dynasty (late 19th century) governor of Sichuan, Ding Baozhen (Gong Bao was his official title), who is said to really enjoyed it. Other story says that it was a dish Ding Baozhen brought with him from his home province of Guizhou. You can also hear that he ate it in a modest restaurant when he went out in humble dress to observe the real lives of normal people. There is also a version, that his chef invented the finely chopped chicken dish because Ding Baozhen had bad teeth.

This dish was believed to be politically incorrect during the Cultural Revolution. Whatever the truth of its origins, its association with an imperial bureaucrat was enough to provoke the wrath of the Cultural Revolution radicals, and it was renamed "fast-fried chicken cubes" (gong bao ji ding) or "chicken cubes with seared chilies" (hu la ji ding) until its political rehabilitation in the 1980s.
Nowadays it is so popular, that it has even been canned and sent to outer space, for the delectation of Chinese astronauts.

source: Land of Plenty: Land of plenty: A Treasury of Authentic Sichuan Cooking 

Coming back to the recipe:

 Gong Bao Ji Ding Chicken my style :)
  • 2 chicken breasts;
  • one small red, yellow and green capsicum (or half if big ones);
  • 50 g roasted, unsalted peanuts (you can add cashew nuts as well);
  • 1 big red onion;
  • bunch of spring onions with chives;
  • 2 cm piece of fresh ginger;
  • 3 cloves of garlic;
  • 2 dried red chilies, 
  • Sichuan pepper;
  • groundnut oil  for frying or alternatively regular oil with few drops of sesame oil;
Marinate:
  • 2 spoons of light soy sauce;
  • 1 spoon of rice wine (you can also use dry sherry or rice vinegar);
  • 1 spoon of stock or water;
  • half tea spoon of salt;
  • 2 teaspoons of corn starch.
Sauce:
  • 1 spoon of light soy sauce; 
  • 1 spoon of dark soy sauce;
  • 1,5 spoons of sugar; 
  • 1 spoon of sesame oil;
  • 1,5 spoon of dark rice vinegar (or a regular one);
  • 1 spoon of stock or water;
  • 1 teaspoon of corn starch;
  • salt to taste.
Stir-fry food literally takes minutes to cook, so it is better to have everything prepared beforehand so that you are not looking for stuff while cooking. You can stir-fry maximum 2-3 portions at one time, otherwise if you try to add more ingredients into you wok, the food will boil and turn soggy, instead of staying firm and crunchy. Above I have pasted Jamie Oliver video, which well describes the whole concept of stir-frying.

Original recipe uses red capsicum only, but I prefer to use all three colours, so that my dish is very colourful and looks even more appetizing.

Cut the chicken into small pieces. Mix all ingredients of the marinate, combine it with chicken and  keep in the fridge for at least 30 minutes. Prepare the sauce and taste it if it is sweet-sour, make sure salt is sufficient as well. Set aside. Cut capsicum to approximately 2x2cm pieces, chop the onions, cut spring onions, slice the garlic and grate the ginger Heat up a couple of tablespoons of groundnut oil  (alternatively regular oil with few drops of sesame oil) in a wok, add dried chilies and Sichuan pepper and stir-fry until the oil is fragrant. Next, add the chicken pieces and when they’re well done, stir in the sliced garlic and ginger.  Stir-fry for a couple more minutes, then add  peanuts, capsicum, onion and spring onions.  After a while pour in the sauce and ensure that everything is covered with sauce. Add chives, give it a quick stir and serve immediately. Remember to remove chilies, unless you don't want to have an extreme experience. Serve with rice or fried noodles.
Bon Appetit :)















4 comments:

  1. ying yang nie tłumaczy się jing jang ;) fajnie że jest też angielska wersja. niedługo wypróbuję twój przepis :)

    ReplyDelete
  2. Zapraszam do spróbowania zarówno tego jak i innych przepisów. Pozdrawiam serdecznie!!!

    ReplyDelete
  3. Znakomity przepis, stosowałem wiele razy i muszę wreszcie pochwalić :). Danie wychodzi podobnie jak w ulubionej chińskiej restauracji :). Dodaję jeszcze plasterki marchewki. Pozdrawiam !

    ReplyDelete
  4. Dziękuję ślicznie za miłe słowa:) Pozdrawiam!!!

    ReplyDelete