I am not a
typical blogger...I don't write about things when they are happening...
I need some time to process the information, to digest it and only then
I can share it ;)
So today it will be about HUSH... even though it happened almost a month ago ;)
I
am kind of interested in kids fashion, for obvious reason of being a
mother of a little fashionista and that is why I went to Warsaw to see
what the market has to offer. I don't want to write about my liking of
the fair or not, I would like to show you how it was in a form of a
small reportage. Hop you'll enjoy :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zdecydowanie, nie jestem typową bloggerką. Nie piszę o rzeczach wtedy kiedy mają one miejsce.
Potrzebuję
czasu, by daną rzecz przemyśleć, przetrawić i kiedy nabierze mocy
urzędowej, przychodzi ten moment kiedy mogę się tymi informacjami z kimś
podzielić.
Dziś zatem będzie o HUSH,
warszawskich targach mody... hehehe odbyły się blisko miesiąc temu.
Wybrałam się na nie z wiadomych względów ;) Jako matka małego
fashionisty, nie mogłam przepuścić okazji podejrzenia tego co rynek ma w
tym temacie do zaoferowania. Nie będę nic pisać na temat tego czy targi
mi się podobały, czy nie. Uważam je za ciekawe wydarzenie, które
oczywiście ma wiele za i przeciw. Wiele na ten temat zostało już
powiedziane, wystarczy nieco poszperać w sieci. Ja przedstawię Wam HUSH w
formie reportażu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.
A na koniec dobry STARBUCKS nie jest zły ;).... I tym optymistycznym akcentem... do miłego :)
No comments:
Post a Comment