It's been a while since my last visit to this blog...;)
Maybe it's a highest time for reactivation:)
...even though my life had changed drastically I think there are still lots of things to be shared. My interest have evolved quite a bit with Alex coming to our life. There is not much time for sophisticated cooking... or... well let me say that... there is no time for cooking at all, but the bits of time I am able to steal for my self are devoted to photography, which I've been developing all this while...
So today, shortly... not to much writing, anyways after a long day with my teething Tigger I am not able to write anything, which makes more sense.., I will share few snaps taken ytd, while testing new lens :)
Hope you will enjoy :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wychodzę na chwilę, zaraz wracam... oj nie było mnie tu ponad rok...Może to najwyższa pora na reaktywację bloga :)
... nie ma co ukrywać, mój mały światek zmienił się o 180 stopni, odkąd Alex pojawił się w naszym życiu. Moje zainteresowania ewoluowały... niestety nie mam zbyt wiele czasu na jakieś wyszukane gotowanie... ok, przyznam się bez bicia, nie mam czasu na gotowanie w ogóle, no może poza apu papu dla synka...
Każdą chwilę, jaką jestem w stanie ukraść dla siebie poświęcam na robienie zdjęć i zgłębianie tajników fotografii.
Dzisiaj więc króciutko, bez zbędnych wstępów... zresztą i tak mózg mi się lasuje po długim dniu z moim ząbkującym Tygryskiem...
Na początek kilka zdjęć z testów nowego obiektu :)
Mam nadzieję, że będą przyjemne dla oka :)